W Brukseli w dniach 31 marca – 1 kwietnia odbywała się Międzynarodowa Konferencja o Przeciwdziałaniu Ludobójstwu, na której wystąpił Zlatko Lagumdžija – minister spraw zagranicznych BiH.
Spotkanie zostało zorganizowane przez Królewski Instytut Spraw Międzynarodowych Belgii z udziałem wielu gości, m.in. wicepremiera i ministra spraw zagranicznych Belgii, sekretarza generalnego ONZ Ban Ki-moona, sekretarza generalnego Rady Europy Thorbjorna Jaglanda, szefa Komisji Unii Afrykańskiej Nkosazany Dlamini-Zumy, głównego prokuratora Międzynarodowego Trybunału Karnego dla byłej Jugosławii Serge’a Brammertza i 32 ministrów spraw zagranicznych.
- Przybywam z państwa, gdzie „nigdy więcej” wydarzyło się w sercu Europy na oczach instytucji międzynarodowych i wbrew mechanizmom, które funkcjonowały, ale nic nie zdziałały, żeby wszystkiemu zapobiec, co więcej, nic nie widziały i nie zatrzymały ludobójstwa – powiedział Lagumdžija.
W Prijedorze na początku 1992 roku ludzie ze „złą i inną” tożsamością nosili białe opaski na ramieniu. Latem tego roku około 700 osób z takimi opaskami zginęło i zostało pochowanych w masowym grobie Tomašica. Był to początek tego, co dokończono trzy lata później w Srebrenicy – ludobójstwa, które miało miejsce w BiH, w Europie, pod koniec XX wieku, dodał minister.
Kontynuując postawił trzy jego zdaniem najistotniejsze pytania: czemu, jak i co musimy zrobić, żeby takie rzeczy nigdy nikomu się nie przydarzyły. Tylko seria skoordynowanych mechanizmów jak prewencja, promowanie prawdy i zetknięcie się z nią może doprowadzić do względnej stabilizacji życia ofiar i ich rodzin, jak i niewinnych bliskich zbrodniarzy.
W momencie, gdy hasło zjednoczonych w różnorodności społeczeństw przegrywa walkę z podzielonymi i opartymi na segregacji środowiskami, ludobójstwo trafia na podatny grunt. Istniejące mechanizmy globalne nie są wystarczające, żeby przewidzieć, zapobiec i ukarać winnych odpowiedzialnych za te czyny. Ich negacja to nic innego, jak niesprawiedliwość, którą również należy karać, podkreślał Lagumdžija.
Musimy rozpowszechniać wiedzę na ten temat, edukować i wspierać wartości zjednoczonych społeczeństw, zamiast obserwować w milczeniu podział, który prowadzi do zbrodni, takich jak ludobójstwo.
Minister wezwał gospodarzy spotkania, UE i ONZ do działań, które BiH ze względu na swoje doświadczenie może i musi wspierać, żeby to, co przeżyła, nigdy się nie powtórzyło. Potrzebny jest jego zdaniem projekt monitorujący fundamenty segregacji i podziałów.
Podsumowaniem stało się hasło zatrzymania drogi białych opasek, Tomašicy i Srebrenicy, jako ostatniej rany na twarzy instytucji międzynarodowych.
Źródło: sutra.ba, oslobodjenje.ba, klix.ba