Protesty przeciwko badaniom nad wydobyciem gazu węglowego rozpoczęły się po zezwoleniu na odwierty w Dobrudży, w rejonie wsi Wranino. Okazało się, że zgoda została wydana na okres 5-ciu lat jednej z amerykańskich firm.
Mieszkańcy regionu protestowali minionego tygodnia. W piątek, spod Katedry w Warnie wyjechała delegacja motocyklistów. 13 motoklubów z Warny, Kawarny i Dobricz, wyruszyło aby wspomóc protestujących.
Według byłej Minister Środowiska, Eudokii Manewej, protestujący nie mają podstaw, żeby wychodzić na ulicę, ponieważ nie posiadają odpowiedniej wiedzy na temat gazu węglowego. Pozwolenie zostało wydane, jak twierdzi, aby amerykańska firma mogła przygotować się do badań. Nim to się stanie, firma jest zobowiązana do oceny wpływu na środowisko oraz do zapoznania mieszkańców z technologią wydobywania gazu i ewentualnymi zagrożeniami z nim związanymi.
Według słów Manewej, badania nie mogą rozpocząć się bez zgody Ministerstwa Środowiska i gwaranzcji, że wydobycie gazu węglowego nie będzie miało szkodliwego wpływu na otoczenie. Twierdzi również, że przy odwiertach zastosowane będą technologie, które w Bułgarii są wykorzystywane od wielu lat.
źródło: actualno.com