Od początku tego roku w Czarnogórze pracę dostało 1016 obywateli tego kraju, w tym czasie pozwolenie na pracę otrzymało 2881 cudzoziemców, poinformował Urząd Pracy (Zavod za zapošljavanje), dodając, że w tym momencie 34 639 mieszkańców Czarnogóry jest zarejestrowanych jako bezrobotni.
Tak duża liczba pozwoleń na pracę wydanych cudzoziemcom jest konsekwencją popytu w branży budowlanej lub deficytu niektórych zawodów w Czarnogórze, mówi kierownik ds. współpracy międzynarodowej i public relations w Urzędzie Pracy, Danka Ćetković. Jak wyjaśnia, nie wystarczy posiadać dyplom potwierdzający rzadkie umiejętności i na podstawie tego oczekiwać zatrudnienia.
- Ważne jest, aby osoba, która posiada dyplom, wiedziała, jak swoją wiedzę zastosować w praktyce, i aktywnie szukała pracy. Na rynku pracy zaobserwowano deficyt wiedzy użytecznej i umiejętności w zakresie wszystkich dyscyplin i na wszystkich poziomach kształcenia – oświadczyła Ćetković.
Wśród bezrobotnych, jak twierdzi, najwięcej jest tych z wykształceniem ekonomicznym. Przyczynę tego widzi ona w braku dodatkowej wiedzy i umiejętności. Ważną kwestią według niej jest także znajomość języków obcych, doświadczenie w pisaniu projektów, zaawansowana obsługa komputera, umiejętności komunikacyjne oraz adaptacyjne.
Podczas gdy najwięcej bezrobotnych to ci, którzy pretendują do bycia menadżerami, w kraju brakuje rzemieślników. Niedostatek odnotowano szczególnie w dziedzinie inżynierii lądowej, ale również w stolarstwie, murarstwie czy wśród malarzy. Pomimo że Czarnogóra jest krajem, którego gospodarka w głównej mierze opiera się na turystyce, paradoksalnie brakuje ludzi wykształconych w kierunkach gastronomicznych, takich jak kucharz, kelner, cukiernik czy wytwórca pizzy.
Źródło: portalanalitika.me