Ostateczna decyzja o budowie Gazociągu Transadriatyckiego (TAP), którym będzie przepływał gaz z Azerbejdżanu, zostanie podjęta prawdopodobnie 17. grudnia br. – oznajmił minister gospodarki Vladimir Kavarić. Wtedy właśnie akcjonariusze konsorcjum powinni podjąć decyzję o finansowaniu i umowę o zaopatrzeniu. Gazociągiem zarządza konsorcjum Shah Deniz.
Naszym zamiarem jest, wspólnie z Chorwacją, Albanią, Bośnią i Hercegowiną i potencjalnymi inwestorami zapoczątkowanie procesu, w wyniku którego Gazociąg Transadriatycki mógłby zyskać logiczną kontynuację w postaci Gazociągu Jońsko-Adriatyckiego (IAP), przebiegającego przez terytorium Albanii, Czarnogóry, Bośni i Hercegowiny i kończącego się w okolicach Splitu – powiedział Kavarić. To dla Czarnogóry oznaczałoby dostęp do tańszego źródła energetycznego.
W pierwszej fazie projektu działania będą polegały na budowie infrastruktury gazowej, odnośnie przepływu gazu przez Czarnogórę poprzez główny gazociąg. Na bazie tego projektu będzie można przeprowadzić efektywną sieć dystrybucyjną w regionie, obejmującą zakłady przemysłowe oraz miasta, w zależności od tego co umożliwi nadrzędny plan. W tej fazie podstawowe aktywności skoncentrują się w celu regionalnego dostosowania sieci energetycznej. Wspólne stanowisko wszystkich zainteresowanych krajów głosi że, jest potrzebny gazociąg, ale w celu uczynienia tej inwestycji realną należy najpierw znaleźć inwestorów i potencjalnych konsumentów gazu.
Minister Kavarić powiedział także, że międzynarodowa firma konsultingowa KOWI przygotowuje studium wykonalności projektu. W tej chwili brane pod uwagę są różne warianty trasy przebiegu gazociągu przez Czarnogórę. Jak zaznaczył teraz rozważane są trasy z Albanii w kierunku Chorwacji, istnieje możliwość, że będzie przebiegała nad albo pod Jeziorem Szkoderskim. Ostateczna decyzja zostanie podjęta przez rząd na podstawie studium przedstawionego przez zespół ekspertów.
Źródło: pobjeda.me