Już trzeci dzień trwa pożar w południowej części Rodos, który wybuchł w sobotnie popołudnie. Do tej pory zniszczył około 50.000 hektarów gruntów leśnych, powodując niezmierzone szkody w ekosystemie.
Od wczesnego rana oddziały straży pożarnej walczyły z żywiołem. W tym samym czasie trwały zrzuty wody z samolotów i helikopterów, które w największym stopniu powstrzymywały ogień. Mimo to do tej pory trwa ciężka walka z jednym z aktywnych frontów ognia. Dlatego też pożar znajduje się tylko pod częściową kontrolą.
Najnowsze informację mówią o aresztowaniu wojskowego, który został oskarżony o nieumyślne wzniecenie pożaru, kiedy urządzał grilla. Sierżant kategorycznie zaprzecza, aby miał z tym coś wspólnego. Zatrzymano również dwóch Syryjczyków, którzy prawdopodobnie spowodowali pożar w okręgu Zoodochu Pigis, gdzie spaliło się 600 hektarów gruntów leśnych.
Źródło: kathimerini.gr