Bruce Jackson, amerykański ekspert i prezes pozarządowej, prywatnej organizacji „Projekt dla Demokracji Okresu Przejściowego”, która wspiera przemiany demokratyczne w Europie Środkowej i Wschodniej, oczekuje, że Czarnogóra i z niewielkim szczęściem Macedonia, wejdą do struktur NATO na najbliższym szczycie tej organizacji.
Jackson twierdzi, że takiej szansy nie mają, starające się o wejście w struktury NATO, Gruzja i Ukraina. Skomentował również oczekiwania względem przyszłego spotkania członków NATO, planowanego najpóźniej w 2014 roku, o którym amerykańska sekretarz stanu, Hillary Clinton mówi, jako o szczycie mającym rozszerzyć struktury tej organizacji. Jackson twierdzi, że Czarnogóra i Macedonia kwalifikują się do zaproszenia w poczet członków NATO. Natomiast takie szansy nie mają Ukraina i Gruzja, w których próbowano wprowadzić reformy demokratyczne bez wyraźnych efektów. Ukraiński rząd nie wykazuje inicjatywy aby wdrożyć Plan Działań na Rzecz Członkostwa w NATO (MAP) oraz nie rozwiązuje swoich wewnętrznych problemów.
Zdaniem Jacksona, dopóki kanclerzem Niemiec pozostaje Angela Merkel, dopóty nie ma szans na wprowadzenie MAP-u w Gruzji i na Ukrainie. Na szczycie w 2014 roku będzie możliwość porozmawiania o planach współpracy NATO z tymi krajami w przyszłości.
Hillary Clinton na tegorocznym spotkaniu członków NATO w Chicago, zorganizowała spotkanie z przedstawicielami czterech krajów pretendujących do NATO – Macedonii, Czarnogóry, Bosini i Hercegowiny i Gruzji. Ukraina była kandydatem do otwarcia procesu MAP, który jest krokiem w kierunku członkostwa NATO, ale ten pomysł został odrzucony na szczycie w Bukareszcie w 2008 roku.
Podczas dyskusji, 18 grudnia, która odbyła się w Waszyngtonie, na temat przyszłych perspektyw Ukrainy i Gruzji, wyrażono żal z powodu zamknięcia przez Rosję możliwości działania zachodnich organizacji pozarządowych. Tym samym Ukraina została całkowicie odcięta od wpływów europejskich i NATO. Co więcej doszło do politycznie umotywowanych aresztowań nie tylko na Ukrainie ale i w Gruzji po ostatniej zmianie rządu. Thomas de Waal twierdzi, że przywrócenie tych krajów do listy kandydatów NATO jest obecnie bezcelowy, ze względu na problemy związane z niedemokratycznym ich funkcjonowaniem.
Richard Jungs, przedstawiciel europejskiej fundacji pozarządowej FRIDE, stwierdził, że silny sprzeciw niemiecki wobec wejścia Ukrainy i Gruzji do NATO istnieje również w UE. Twierdzi on, że celem tych krajów nie jest wprowadzenie zmian demokratycznych, a przede wszystkim wejście do Unii Europejskiej.
Źródła: dnevnik.com.mk, utrinski.com.mk