Wiceminister zdrowia Raed Arafat cieszy się najwyższym zaufaniem Rumunów według sondażu sporządzonego w lutym dla dziennika Adevărul przez ośrodek IMAS. Bezpartyjnego lekarza obdarza zaufaniem 76,1% ankietowanych. Arafat – naturalizowany Palestyńczyk urodzony w Nablusie – stworzył w Rumunii jeden z najbardziej efektywnych systemów ratownictwa medycznego w Europie Wschodniej. W styczniu przeciwstawił się projektowi reformy systemu zdrowia, za co został przywołany do porządku przez prezydenta Traiana Băsescu a następnie sam podał się do dymisji. Jego odejście stało się zapłonem do trwających wiele tygodni antyrządowych zamieszek, które zakończyły się odejściem w lutym rządu premiera Emila Boca. W wyniku protestów Arafat powrócił na swoje stanowisko.
W badaniu fatalnie wypadają liderzy rumuńskich partii politycznych, nawet tych prowadzących w sondażach. Przywódcy opozycyjnej Partii Socjaldemokratycznej (PSD) Victorowi Poncie ufa 23,7% ankietowanych, zaś liderowi opozycyjnej Partii Narodowo – Liberalnej (PND) Crinowi Antonescu 23,3%. Oba ugrupowania tworzą Unię Społeczno – Liberalną (USL), która prawdopodobnie przejmie władzę po listopadowych wyborach.
Niechęć Rumunów do polityków wywodzących się z partii politycznych pokazują dalsze miejsca rankingu. Po Arafacie jego czołówkę zajmują przedstawiciele rumuńskiej dynastii królewskiej, do 1947 panującej w Bukareszcie. Drugiemu w klasyfikacji – królowi Michałowi, zmuszonemu do abdykacji przez komunistów – ufa 28,8% dawnych poddanych, zaś królowej Anie, żonie króla Michała 20,9%. Inni członkowie rodziny królewskiej, którzy znaleźli się w rankingu to córka pary królewskiej księżniczka Margareta (18,4%) i jej małżonek, książę Radu Duda (15,1%). Wysoką pozycję i szacunek dla króla Michała tłumaczy się m.in. przemówieniem wygłoszonym w parlamencie 25 października 2011 roku z okazji 90 urodzin byłego władcy. Sympatia do monarchy nie przekłada się na stosunek do ustroju republikańskiego. Ponad trzy czwarte pytanych życzy sobie, aby Rumunia pozostała republiką, 14,4% opowiedziało się za zmianą ustroju na monarchię, zaś 10,2% nie miało zdania w tej sprawie.
Badanie potwierdza brak zaufania i niechęć Rumunów do obecnych przywódców kraju. Prezydent Traian Băsescu cieszy się zaufaniem zaledwie 8,9% obywateli, większy kredyt zaufania otrzymał nowy premier (od lutego 2012 roku) Mihai Răzvan Ungureanu, którego darzy zaufaniem co piąty Rumun. Byłemu premierowi i liderowi rządzących Liberalnych Demokratów (PDL) Emilowi Bocowi ufa co dziesiąty respondent.
Sondaż IMAS został zrealizowany w dniach 17-26 lutego 2012 roku na reprezentatywnej próbie 1039 osób. Maksymalny błąd statystyczny w tym przypadku wynosi +/- 3%.
Źródło: adevarul.ro