Zarząd banku Hypo Alpe Adria ogłosił, że obecnie nie można sprzedać oddziałów w Południowo-Wschodniej Europie – w Chorwacji, BiH, Czarnogórze, Serbii i Słowenii. Na te placówki przypada jedna trzecia aktywów banku, ponad połowa zatrudnionych, 80 procent filii i 90 procent klientów. W marcu Hypo ostrzegał, że przyspieszona sprzedaż oddziałów na Bałkanach nie byłaby dobrym ruchem ze względu na problemy na rynku i recesję w regionie. Władze banku zaproponowały przedłużenie terminu na pięć lat.
Bank zaznacza, że przyspieszona sprzedaż oddziałów w Południowo-Wschodniej Europie, włączając placówki znajdujące się na ternie Chorwacji, już w następnych kilku miesiącach spowoduje dodatkowe koszty i będzie wymagać dodatkowych nakładów finansowych z budżetu państwa, a proces zakończenia działalności może kosztować co najmniej 6 mld EUR.
Austriacka minister finansów, Maria Fekter, próbowała w Brukseli przekonać Komisję Europejską, że upadający bank Hypo Alpe Adria potrzebuje więcej czasu na sprzedaż oddziałów w Południowo-Wschodniej Europie w ramach kontrolowanego zakończenia działalności. Jednak na razie jej starania nie przyniosły rezultatów. Po rozmowach z Europejskim Komisarzem ds. Konkurencji, Joaquinem Almunią, Fekter powiedziała, że terminy nie zostały jeszcze ustalone.
Komisja Europejska w ostatnim czasie wzmocniła naciski na Wiedeń w sprawie szybszej restrukturyzacji upadającego banku – w ramach pomocy państwa, w latach 2008-2012, wydano na nią już ponad 2,2 mld EUR. W tym roku bank otrzyma dodatkowe 700 mln EUR. Ponadto Hypo Alpe Adria uzyskał 16,5 mld EUR państwowych gwarancji kredytowych.
Almunia w połowie marca br. podkreślił, że bankowi jest potrzebna obszerna restrukturyzacja, kontrolowana likwidacja lub plan kontrolowanego zakończenia działalności. Aktywa banku w 2012 r. wynosiły 33,8 mld EUR. Wartość nieściągalnych kredytów wynosi 9,4 mld EUR.
Źródło: seebiz.net