Obecna sytuacja na rynkach europejskich zmusza przedsiębiorstwa do poszukiwania nowych możliwości poza granicami starego kontynentu. Dobrym celem wydaje się być kwitnący wciąż rynek iracki, który otwiera się na inwestycje.
Delegacja iracka odwiedziła w tej sprawie Słoweńską Izbę Gospodarczą (GZS). Uczestnicy spotkań byli zgodni co do chęci ożywienia dobrych stosunków gospodarczo-handlowych z przeszłości.
„Północna część Iraku – Kurdystan – jest miejscem spokojnym, znajdującym się w środku cyklu inwestycyjnego. To niesamowite, ile się tam buduje. Sprzedaż oleju naftowego oznacza, że przychody do skarbu państwa są stabilne i na tym opiera się rozwój kraju „, zauważył Aleš Cantarutti, dyrektor Centrum ds. konkurencyjności GZS.
Przedsiębiorstwa włoskie, austriackie, niemieckie czy też francuskie zaczęły już wykorzystywać potencjał iracki w postaci inwestycji w infrastrukturę czy też branżę IT. Jak dodaje Cantarutti, rynek szybko się zapełnia, dlatego koniecznie są zdecydowane działania ze strony słoweńskich przedsiębiorców.
Słowenia mogłaby wykorzystać niszę w dziedzinie inżynierii, materiałów budowlanych, modernizacji technologii IT czy też branży energetycznej.
Słowenia miałaby pójść w ślady Czechów, którzy zbudowali największą elektrownię wodną w Iraku, wykorzystując hydropotencjał tamtejszego rejonu. Ponadto Irak oferuje możliwości inwestycyjne w takich gałęziach gospodarki jak rolnictwo i maszyny rolnicze, turystyka zdrowotna czy też ochrona zdrowia.
Również uzależnienie Iraku od importu stworzyło możliwości dyskusji przedstawicielom 11 irackich przedsiębiorstw z potencjalnymi słoweńskimi dostawcami. Członek irackiego Komitetu Centrum Rozwoju Gospodarczego Abbas Hussein widzi szansę na współpracę zwłaszcza w dziedzinie importu środków żywnościowych na potrzeby zarówno sektora prywatnego jak i publicznego.
Ponadto iraccy biznesmeni oczekują nawiązania stosunków handlowych również w sferze turystyki . Z tego względu również słoweńscy przedsiębiorcy zostali zaproszeni na rozmowy do Bagdadu, co potwierdził Cantarutti.
Sam dodał, iż aby zachęcić do współpracy z irackimi firmami GZS przygotowuje broszury z informacjami na temat inwestycji w rejonie Iraku. Jak zaznacza, Irak jest bezpiecznym miejscem dla działalności biznesowej, co potwierdza obecność zachodnich banków w Bagdadzie, Erbilu czy też innych większych irackich miastach. Ponadto Cantarutti podkreślił fakt, iż słoweńscy przedsiębiorcy nie potrzebują wiz przy wjeździe do północnej części, w przypadku jednak takiej konieczności ich ewentualne zdobycie jest możliwe na lotnisku w Erbilu. Do samego Bagdadu natomiast jest wymagana wiza, otrzymuje się ją w ambasadzie w Wiedniu.
Dla Iraku z kolei Słowenia ma stanowić nie tylko potencjał biznesowy, ale również „drzwi do Unii Europejskiej”, jak zasugerował dyrektor GZS Samo Hribar Milič.