W piątek, 29.08., nowy premier Turcji – Ahmet Davutoğlu – ogłosił skład rządu. Według komentatorów, nowy gabinet to jeszcze więcej polityków lojalnych prezydentowi Erdoğanowi, włączając w to trzy ważne postaci z kierownictwa Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP). Yalçın Akdoğan – były doradca polityczny Erdoğana z czasów, gdy ten był premierem; Numan Kurtulmuş – wiceprzewodniczący partii i Nurettin Canikli, który przez wiele lat był wiceprzewodniczącym parlamentarnego klubu AKP. Nazwisko Nurettian Canikliego było szczególnie obecne w mediach w grudniu 2013 roku, kiedy wyciekły taśmy z domniemanych rozmów Erdoğana, jego syna i najbliższych doradców. Nurettin Canikli w rozmowie z osobistym sekretarzem Erdoğana miał narzekać, że raporty z kontroli wydatków publicznych „zrujnują” reputację partii.
Kolejnym nowym nazwiskiem w gabinecie premiera jest Volkan Bozkır – były ambasador i szef Komitetu Spraw Zagranicznych. Będzie nowym ministrem ds. relacji z UE. Ministrem spraw zagranicznych został Mevlut Çavuşoğlu. Çavuşoğlu, nowa twarz w rządzie, jest członkiem parlamentu z Antalyi od 2002 roki i odpowiadał za międzynarodowe relacje w Partii Sprawiedliwości i Rozwoju od 2013 roku. Bozkır piastował stanowiska przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych Parlamentu, przewodniczącego Parlamentarnego Klubu Przyjaźni Turecko – Amerykańskiej i sekretarza geleralnego ds. UE od 2009 do 2011 roku.
Swoje stanowiska stracili z kolei m.in. Beşir Atalay (wiceminister, który zajmował się kwestą mniejszości kurdyjskiej), Emrullah İşler (zajmujący się Turkami za granicą) i Hayati Yazıcı (były już minister ds. celnych i handlu). Atalay sam prosił o usunięcie ze stanowiska z przyczyn osobistych.
Nie ma zmian w rządzie na stanowiskach wiceministra odpowiedzialnego za gospodarkę (Ali Babacan, od 12 lat w rządzie), ministra gospodarki (Nihat Zeybekçi) i ministra finansów (Mehmet Şimşek).
Swoje stanowisko zachowali: Bülent Arınç (wicepremier), Faruk Çelik (minister pracy) i Mehdi Eker (minister rolnictwa)
Były minister transportu i gospodarki morskiej Binali Yıldırım, bliski współpracownik Erdoğana, został pominięty, choć spodziewano się nawet jego nominacji na stanowisko premiera. Spekuluje się, że zostanie on mianowany doradcą prezydenta.
W poniedziałek, 01.09., na nadzwyczajnej sesji parlamentu zostanie odczytany nowy pogram rządu. Po około tygodniu odbędzie się głosowanie w sprawie przyznania nowemu rządowi wotum nieufności.
Wśród 26 członków gabinetu, znalazła się tylko jedna kobieta – Ayşenur İslam (na stanowisku ministra ds. rodziny i polityki społecznej). Organizacje feministyczne, w tym Partia Kobiet, krytykują pominięcie kobiet na najważniejszych stanowiskach państwowych. İslam, która wcześniej zajmowało to samo stanowisko, jest krytykowana za bierność wobec spraw równości płci. Şehnaz Kıymaz Bahçeci z organizacji Nowe Drogi, zajmującej się prawami kobiet, powiedziała, że to pokazuje spojrzenie nowego rządu na rolę kobiet w Turcji. „Zawsze to kobieta była na stanowisku ministra ds. rodziny i polityki społecznej, ale to tylko pokazuje, jak kobieta jest postrzegana w Turcji – tylko jako członek rodziny, a nie jako indywiduum, nie pozwalając kobietom na uczestnictwo w każdym aspekcie życia na równi z mężczyznami. Jest to znaczące szczególnie, że Partia Sprawiedliwości i Rozwoju ma drugą po Demokratycznej Partii Ludowej (HDP) największą liczbę kobiet w parlamencie, ale to nie odzwierciedla roli kobiet na stanowiskach decyzyjnych”.
Według statystyk, w Partii Sprawiedliwości i Rozwoju 16 z 1,394 kandydatów w marcowych wyborach samorządowych stanowiły kobiety (około 1%). W HDP kobiety stanowiły 21,5% kandydatów (50 z 232).
Komentatorzy stawiają za przykład Francję, gdzie 8 spośród 16 stanowisk w rządzie zajmują kobiety i Włochy – 8 kobiet w 17-osobowym rządzie. Jest to tym bardziej znaczące, że Turczynki uzyskały prawo do głosu w 1930 roku, Francuzki – w 1944, a Włoszki – w 1944. Dla porównania, w polskim rządzie zasiada obecnie 5 kobiet.
Dziennikarka gazety Milliyet Aslı Aydıntaşbaş skomentowała na Twitterze, że w nowym rządzie są cztery nowe osoby: trzy z wąsami, jedna bez, wszyscy to mężczyźni. I jest jedna kobieta, odpowiedzialna tylko za kobiety. Dziennikarka krytykowała również Ayşenur İslam za brak kontaktu z organizacjami równościowymi z Turcji.