Tylko w tym miesiącu w greckiej Tracji doszło do trzech indcydentów, kiedy tureckim mieszkańcom tego regionu odmówiono prawa do używania ich ojczystego języka.
W 90. rocznicę podpisania Traktatu w Lozannie, który zakończył wojnę między Grecją i Turcją prowadzoną w latach 1919-1922, w Gümülcine (Komotini) odbyła się dwudniowa konferencja poświęcona Programowi Edukacji Muzułmańskich Dzieci. Jej przebieg został zakłócony już pierwszego dnia, kiedy jednemu z panelistów zabroniono wygłoszenia przemówienia w języku tureckim.
Podobny przypadek miał miejsce w Iskece (Xanthi), gdzie tak jak w Gümülcine mieszka duża społeczność turecka. Trener i zawodnicy lokalnej drużyny piłkarskiej zostali pozbawieni możliwości posługiwania się językiem tureckim w rozmowach między sobą jak i ze swoimi rodzinami podczas meczów. Turkom nie wolno rozmawiać w ojczystym języku także w państwowym szpitalu w Gümülcine.
Na mocy Traktatu z Lozanny z 1923 roku oraz dwustronnej umowy między Grecją i Turcją doszło do wymiany ludności między państwami obejmującą 2 mln osób. Około 150 tys. osób pochodzenia tureckiego pozostało jednak we wschodniej Tracji. Wspomniany traktat gwarantuje prawo do posługiwania się dowolnym językiem w prywatnych relacjach, handlu, religii, prasie i publikacjach, a także w czasie publicznych spotkań. Grecja stosuje praktyki dyskryminujące mniejszość turecką łamiąc tym samym zobowiązania międzynarodowe.
Joanna Gajda
Źródło: worldbulletin.net, mfa.gov.tr