Przejście graniczne Kapitan Andreevo (Kapıkule) od 3 dni jest zablokowane, po tym jak bułgarskie służby celne dokonały pełnej kontroli tureckich samochodów ciężarowych i ukarały grzywną ponad 100 kierowców w przeciągu kilku godzin.
- Bułgaria jest bardzo ważnym krajem tranzytowym tureckich towarów do Europy. Tureccy przewoźnicy często cierpią z powodu wysokich grzywien w Bułgarii i to rodzi problemy – powiedział prezes Stowarzyszenia Przewoźników Międzynarodowych (UND) Fatih Şener.
Dodał również, że po Komisji Mieszanej ds. transportu lądowego, która zakończyła się w braku porozumienia, Bułgaria rozpoczęła 100-procentowe kontrole tureckich pojazdów, a kary nałożone na kierowców nie wynikały ze słusznych przyczyn. Kierowcy, którzy oczekiwali na odprawę w długich kolejkach, odmówili przystąpienia do czynności celnych i rozpoczęli protest. Głos w sprawie zabrał również turecki minister transportu Binali Yıldırım. Mimo jego wysiłków, kierowcy nie odpuszczają, co budzi obawy o wpływ blokady na eksport.
- Jest to krytyczny czas dla naszego eksportu, ponieważ zbliża się Święto Ofiary. W szczególności ważny jest piątek i sobota – ostrzegał Yıldırım.
Kolejka na przejściu granicznym w Kapitan Andreevo rozciąga się na długości 14 km. Kierowcy pojazdów ciężarowych mogą korzystać z innego przejścia w Lesovo (Hamzabeyli), jednak i na tej granicy samochody czekają w 8-10 km korku.
Źródło: hurriyet.com.tr, sondakikahaberleri.info.tr