Tureckie opery mydlane cieszą się olbrzymią popularnością nie tylko w Turcji, lecz również na Bałkanach, w północnej Afryce, na Bliskim Wschodzie i w Azji. W ostatni czwartek na Stambulskich Targach Telewizyjnych (ITVF) turecki Minister Kultury Ömer Çelik powiedział, że tureckie seriale są jednym z najlepiej rozpoznawalnych ekonomicznych i kulturalnych towarów eksportowych kraju. Liczby mówią same za siebie. Prawa do emisji tureckich seriali kupiło ponad 100 krajów na całym świecie, co przyczyniło się również do boomu w krajowym przemyśle telewizyjnym. Wartość eksportu tureckich oper mydlanych wzrosła z 10 mln dolarów w 2004 roku do blisko 200 mln dolarów w 2012 roku.
Seriale przyniosły sławę również tureckim aktorom. Beren Saat, która zagrała w „Aşk-ı Memnu” („Zakazana Miłość”) to jedna z najbardziej znanych aktorek w krajach arabskich. Natomiast jej kolega z planu – Kıvanç Tatlıtuğ szybko stał się łamaczem damskich serc i jest porównywany do samego Brada Pitta. Ogromna liczba rodziców zaczęła nadawać swoim dzieciom imiona bohaterów, a tureckie miasta stały się atrakcją turystyczną.
Biznes serialowo-filmowy mieści się w Stambule, kulturalnej stolicy kraju. Malownicze połączenie nowoczesności i historii sprawia, że większość scenarzystów decyduje się umieścić akcję wydarzeń właśnie tam. Nie jest zaskoczeniem, że liczba turystów, szczególnie z Bliskiego Wschodu, w ciągu ostatnich siedmiu lat wzrosła pięciokrotnie.
Dotychczas największą popularnością cieszył się serial „Muhteşem Yüzyıl” przedstawiający obrazy z życia dworu sułtańskiego w okresie panowania Sulejmana Wspaniałego. Emitowany w 43 krajach serial obejrzało już ponad 200 mln ludzi. Jednak konserwatywna część widowni krytykowała propagowane w serialu „hedonistyczne” treści i wielokrotnie wnosiła skargi przeciwko emitującej go stacji Show TV.
Podkreślając, że świat jest „globalną wioską”, Çelik powiedział, że izolacja w celu zachowania kultury narodowej byłaby nie w porządku. „Jeżeli jakiś kraj odrzuca kulturową różnorodność i próbuje stworzyć monolityczne społeczeństwo, to niemożliwe jest by jego głos był poważany na świecie”. Film dokumentalny „Turecka telenowela zmienia świat” („Kismet”) Niny Marii Paschalidou ukazuje „na czym tak naprawdę polega fenomen popularności tureckich seriali, które nie tylko potrafią łamać społeczne tabu, lecz również zjednoczyć przed ekranem chrześcijan i muzułmanów. (…) Tureckie seriale nie tylko podbijają więc serca milionów widzów na całym świecie, lecz wspierają również w krajach muzułmańskich debatę na temat praw kobiet, przełamując kulturalne i religijne granice, stając się dla wielu rodzajem ucieczki od ponurej społecznej rzeczywistości.”
Opracowała: Hanna Toboła
Źródło: hurriyetdailynews.com, thebusinessyear.com